Zapora na Sanie w Solinie

Solina      0 Opinie

Opis

Pomysł budowy zbiorników zaporowych w Solinie i Myczkowcach pochodził z okresu międzywojennego. Twórcą koncepcji był jeden z najwybitniejszych w owym czasie hydrologów i hydroenergetyków w kraju - prof. Karol Pomianowski.

Budowę Zalewu Myczkowskiego rozpoczęto w latach 20. XX wieku. Wykonano wówczas podziemną sztolnię, zbudowano kanał zasilający, część zapory i część budynku elektrowni. Nie dokończono jednak inwestycji, a potem wojna przeszkodziła w realizacji zamierzeń. Na dokończenie tamy trzeba było czekać do 1960 roku, kiedy powstała zapora ziemno-betonowa i elektrownia w Myczkowcach. Zbiornik Myczkowiecki miał zatrzymywać wodę spływającą przez turbiny z Zalewu Solińskiego, która nocą miała wracać przez turbiny rewersyjne z powrotem do Zalewu Solińskiego.

Budowę tamy w Solinie rozpoczęto na początku lat 60. XX wieku. W 1968 roku oddano do użytku kompleks dwóch współpracujących ze sobą elektrowni. W Solinie była elektrownia szczytowo-pompowa, a w Myczkowcach elektrownia przepływowo-wyrównawcza. Obie elektrownie w latach 2000 - 2003 zostały zmodernizowane.

Pomimo tego, że okolice Soliny były wyludnione po II wojnie światowej i po akcji Wisła, trzeba było jednak przesiedlić mieszkańców kilku okolicznych wsi. Kiedy rozpoczęto budowę zapory na Sanie, między stożkiem Góry Płasza, a Górą Jawor, wiadomo było, że pod wodą znajdą się wsie: Solina, Teleśnica Sanna, Sokole, Zadział, Podleszczyny, Polana, Berestyszcze, część Wołkowyi, Chrewtu i Rajskiego. Rozebrano wówczas zabudowania mieszkalne i gospodarcze, cerkwie, ekshumowano cmentarze, karczowano lasy.

Nie uniknięto wtedy kilku błędów. Niepotrzebnie rozebrano cerkiew w Wołkowyi, ponieważ wody zalewu nie sięgnęły miejsca, w którym stała cerkiew. Nie wycięto również wszystkich drzew i dziś płynąc po zalewie można trafić na martwy las, cały zanurzony lub tylko stojący w wodzie. Jedna z zatok Jeziora Solińskiego przyjęła nazwę Zatoki Suchego Drzewa, gdzie daleko od brzegu rośnie duży, suchy dąb.

Budowa zapory była ogromną inwestycją, realizowaną przez Karpackie Przedsiębiorstwo Budowy Zapór Wodnych Hydrobudowa-10, według projektu inż. Feliksa Niczkie.
Powstała największa w Polsce tama o wysokości 82 m i długości 644 m, która spiętrza wody Sanu, Solinki i wielu mniejszych rzek i strumieni. Na koronie zapory zorganizowano deptak, z którego rozpościera się rozległy widok na Jezioro Solińskie i położony poniżej zbiornik Myczkowiecki, a także na wzgórza okalające jezioro. Z korony zapory można zobaczyć elektrownię i samą tamę, która z tej perspektywy jest równie potężna. Możliwe jest również zwiedzanie zapory od środka. W tym celu trzeba udać się do elektrowni znajdującej się u podnóża tamy, gdzie Centrum Informacyjne Energetyki Odnawialnej organizuje wycieczki do wnętrza zapory, poprzedzone prelekcją.