Legenda o Górze św. Małgorzaty

Góra świętej Małgorzaty      0 Opinie

Opis

Dawno temu święta Małgorzata wędrowała po świecie. Odwiedzała różne miejsca i różnych ludzi - biednych i bogatych, zdrowych i chorych, szczęśliwych i tych, którym szczęścia zabrakło. Wszędzie, gdzie się zatrzymywała, starała się pomagać ludziom.

Kiedyś zawędrowała również na nizinne ziemie Mazowsza. Na krótki odpoczynek zatrzymała się nad Wisłą, obmyła strudzone stopy w wodach rzeki i podziwiała piękne, nadwiślańskie krajobrazy. Stamtąd wyruszyła na zachód płaską pradoliną Wisły. Nagle pogoda załamała się, zerwała się wichura, która przygnała ciemne chmury z ulewnym deszczem i burzą.

Święta Małgorzata zbliżała sie właśnie do wsi. Zapukała więc do najbliższej chaty, prosząc o schronienie. Tam potraktowano ją jak włóczęgę i wypędzono ze wsi, rzucając za nią kamieniami i szczując psami. Małgorzata poszła więc dalej.

A kiedy zapadła noc, wyczerpana, przemoczona i głodna święta Małgorzata dochodziła do innej wsi. Zmęczona usiadła pod płotem, obawiając się, że stąd również ją wypędzą. Tam spotkali ją mieszkańcy wsi i zabrali do najbliższego domu. Gospodarze przyjęli ją z otwartymi rękami, nakarmili, dali suche odzienie i przygotowali dla niej miękkie posłanie.

Kiedy Małgorzata położyła się, usłyszała jak mieszkańcy wsi naradzają się, gdzie we wsi zbudować kościół. Jedni odradzali wzniesienie świątyni nad strumykiem, bo tam jest bagniste podłoże. Inni odradzali miejsce pod lasem, bo tam dzikie zwierzęta mogą zagrażać wiernym. Jeszcze inni uznali, że najlepsze byłoby wzgórze, ale w okolicy nie było nawet najmniejszego wzniesienia. Mieszkańcy wsi rozeszli się późną nocą, nie znajdując dobrego rozwiązania.

Święta Małgorzata, chcąc pomóc dobrym ludziom, wstała przed świtem, kiedy jeszcze świecił księżyc i poszła na pola. Z tych pól zbierała kamienie, znosiła je w jedno miejsce i tam usypywała pagórek. Kiedy mieszkańcy wsi obudzili się, zaczęli pomagać świętej Małgorzacie w tej ciężkiej pracy. Wspólnymi siłami usypali wysoką górę, na której później wznieśli kościół. Po wykonaniu tej pracy, mieszkańcy podziękowali świętej za razwiązanie ich problemu, a Małgorzata powędrowała dalej w świat. Patronką świątyni została oczywiście święta Małgorzata. Również góra usypana wspólnymi siłami została nazwana Górą świętej Małgorzaty. Z czasem nazwę tę przyjęła także wieś leżąca u podnóża góry, której mieszkańcy tak gościnnie przyjęli świętą.

Do dziś święta Małgorzata otacza opieką mieszkańców wsi. Ziemie w okolicach Góry świętej Małgorzaty są żyzne i pozbawione kamieni, a ludzie spędzają czas pracowicie, pomnażając swoje dochody.
Miejsce, z którego Małgorzatę wypędzono, nosi nazwę Piekiełko, a mieszkańcy wsi chętnie opuszczają swoje domostwa, aby szukać szczęścia gdzie indziej.

Do dziś na Górze św. Małgorzaty wznosi się kościół, a na sklepieniu zakrystii świątyni znajduje się polichromia przedstawiająca legendę o powstaniu Góry św. Małgorzaty.