Dąb Bartek

Zagnańsk      0 Opinie

Opis

Bartek jest dębem szypułkowym o bardzo rozłożystej koronie, co czyni go okazałym drzewem.
Początkowo wiek Bartka datowano nawet na 1000 - 1200 lat. Badania przeprowadzone w 1992 roku przez wybitnego dendrologa, doktora inż. Cezarego Pacyniaka skorygowały jego wiek do 654 lat. Oznacza to, że Bartek wykiełkował ok.1338 roku. W ostatnich latach przeprowadzono ponowne badanie wieku Bartka przy pomocy świdra Presslera. Badania wykazały, że wiek dębu to 645 - 670 lat, a więc potwierdziła się metryka wystawiona przez Cezarego Pacyniaka.
Nie zmienia to faktu, że Bartek należy do grupy najstarszych dębów w Polsce, choć jak chce legenda, nie mógł pod nim odpoczywać ani Mieszko I, ani Bolesław Chrobry. Mógł obok niego odpoczywać Kazimierz Wielki, lecz drzewko było wtedy zbyt młode, aby móc odpoczywać pod nim.

Okazały dąb Bartek rośnie na zachodnim krańcu wsi Zagnańsk, na terenie leśnictwa Bartków. To potężne drzewo w 1829 roku miało 14 konarów głównych i 16 bocznych. W 2008 roku pozostało już tylko 8 głównych konarów dębu.

Dziś nie sposób dotrzeć do wiedzy, co działo się z dębem przez wieki. Wiadomo natomiast, że w 1906 roku ucierpiał od ognia, podczas pożaru pobliskich zabudowań. Wiadomo również, że na początku XX wieku jego pień był już wypruchniały. W 1920 roku ubytki w pniu drzewa zacementowano. Dziś wiadomo, że nie była to najlepsza metoda zabezpieczenia. W 1978 roku cementową plombę usunięto, oczyszczono wnętrze pnia, a ubytek wypełniono plombą z trocin zespojonych żywicami epoksydowymi. Wówczas założono także sztuczne nawadnianie gleby w okolicach drzewa. Ogromną bliznę w pniu Bartka zamaskowano płatami kory dębowej.

W ciągu kilku wieków Bartek niewątpliwie był świadkiem wielu wydarzeń, zarówno chwalebnych, jak i tragicznych dla kraju, ale też dla samego siebie.

Na pniu dębu, od strony południowo-wschodniej umieszczone są dwie figury ukrzyżowanego Chrystusa. Na jednej z nich widoczny jest napis 1853. Niektórzy twierdzą, że to dla uczczenia pamięci dwóch oficerów powstania styczniowego, którzy zostali powieszeni na konarach Bartka. Inni uważają, że jedna figura upamiętnia zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem w 1683 roku, natomiast drugą zawieszono w podzięce za wygaśnięcie epidemii cholery w 1853 roku.

Liście dębu kilkakrotnie zostały zniszczone przez chrabąszcza majowego. Zdarzyło się to m.in. w 1931 i 1957 roku i z całą pewnością źle wpłynęło na kondycję drzewa.

W 1933 roku, podczas zlotu z okazji 25-lecia Związku Walki Czynnej i Związku Strzeleckiego w Samsonowie, nieopodal dębu odsłonięto pamiątkowy kamień z napisem: "W 25-lecie ZWC i Związku Strzeleckiego 1908 - 1933 Obywatele". Od czasu wojny przez ponad 30 lat kamień ten przeleżał obok Bartka, przewrócony napisem do ziemi. Od 1984 roku kamień usytuowany jest po wschodniej stronie pomnikowego drzewa i ma czytelny napis.

W 1934 roku został ogłoszony konkurs na najokazalsze drzewo w Polsce. Jury pod przewodnictwem prof. Władysława Szafera tytuł ten przyznało właśnie Bartkowi.

W październiku 1954 roku, decyzją Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kielcach, dąb szypułkowy Bartek uznano pomnikiem przyrody. Decyzja ta została potwierdzona w 2007 roku, poprzez wpisanie Bartka do rejestru pomników przyrody, zgodnie z Rozporządzeniem Wojewody Świętokrzyskiego nr 35/2007 w sprawie uznania za pomniki przyrody.

Aura nie oszczędzała pomnika przyrody. W 1984 roku wichura odłamała jeden z konarów Bartka, a w 1991 roku w drzewo uderzył piorun, który uszkodził jeden z konarów oraz część pnia.
Uszkodzenie dębu zostało zakonserwowane, a niebawem na Bartku założono piorunochron, a także podparto jego konary drewnianymi podporami. W 1997 roku drewniane podpory zastąpiono metalowymi podporami teleskopowymi z gumowymi podkładkami pod konary.

W 1996 roku, w 50 rocznicę założenia Koła Łowieckiego "Rosochy" w Samsonowie, obok Bartka wybudowano murowaną z piaskowca kapliczkę św. Huberta - patrona myśliwych i leśników.

Dziś Bartek jest nadal okazałym dębem, pomimo tego, że posiada już tylko 8 konarów, tworzących niesymetryczną koronę.
Wysokość dębu wynosi ok. 29 m, obwód pnia w pierśnicy (130 cm nad ziemią) - 9,85 m, średnica w pierśnicy to 3,14 m, natomiast obwód pnia przy ziemi to aż 13,4 m. Rozpiętość korony drzewa można określić na ok. 20 x 40 m.

Stan zdrowotny Bartka jest zły i wymaga natychmiastowej pomocy. Grubość zdrowej tkanki drzewa nie przekracza 20 cm, a w niektórych miejscach wynosi zaledwie 5 cm.
Podobno sędziwe drzewo zaatakował szkodnik opiętek dwuplamkowy. Ten niewielki chrabąszcz atakuje środkową część pnia, powodując wysychanie drzewa.
Bartek z roku na rok jest coraz słabszy. Pod ciężarem jednego z konarów dąb zaczął się niebezpiecznie przechylać. Opracowano koncepcję ratunku, polegającą na wykonaniu solidnego łuku rozpiętego nad drzewem, do którego dąb mógłby zostać podwieszony, aby nie dopuścić do złamania, czy przewrócenia drzewa. Jest to trudny i kosztowny zabieg ratowania obumierającego powoli dębu.

Bartek praktycznie już nie owocuje. Ostatnią garść żołędzi wydał w 2012 roku. Postanowiono więc rozmnożyć Bartka w inny sposób. Naukowcy z Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku pobrali kilkanaście 1,5-metrowych zdrewniałych pędów dębu o średnicy ok. 20 mm, które postanowili ukorzenić. Sadzonki wyhodowane w ten sposób nie będą dziećmi Bartka, lecz raczej jego klonami.

Obok Wielkiego Bartka rośnie już jego syn - dębczak Bartuś, zasadzony w 1966 roku, z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego.
Miejmy nadzieję, że Bartuś wyrośnie na równie potężne drzewo, jak jego ojciec. A może dendrolodzy wcześniej zadbają o jego kondycję i dożyje on legendarnego wieku ojca - 1200 lat lub nawet więcej.