Pocysterski kościół w Kamieńcu Ząbkowickim

Kamieniec Ząbkowicki      0 Opinie

Opis

Zanim do Kamieńca przybyli cystersi, na początku XIII wieku właściciele okolicznych ziem z rodu Pogorzeli ufundowali klasztor dla kanoników regularnych św. Augustyna. Augustianie wznieśli budynek, który później został włączony w zachodnie skrzydło klasztoru cysterskiego. Prepozytem augustianów został Wincenty z Pogorzeli, który w 1243 roku opuścił Kamieniec, aby objąć opactwo we Wrocławiu. Po jego odejściu, część mnichów zrezygnowała z surowej reguły zakonu, a część opuściła klasztor.
Biskup wrocławski Tomasz I, przy poparciu kapituły i fundatorów, skasował klasztor augustianów w Kamieńcu, a objęcie tego klasztoru zaproponował cystersom z Lubiąża.
W 1246 roku przybył z Lubiąża konwent cystersów z opatem Ludwikiem. Augustianie, nie godząc się z decyzją biskupa, w 1247 roku siłą zajęli klasztor i osadzili w nim swego prepozyta. Wówczas biskup Tomasz I obłożył augustianów klątwą i zakazał im odprawiania obrzędów religijnych w Kamieńcu. Konflikt zażegnał dopiero legat papieski Jakub, który zdecydował o przekazaniu klasztoru kamienieckiego w wieczyste użytkowanie cystersom. Augustianie otrzymali niewielką rekompensatę w postaci dziesięciny z dóbr w Stoszowicach.

Cystersi powrócili do Kamieńca w 1249 roku, przejęli po augustianach wszystkie dotychczasowe nadania i otrzymali nowe. Dzięki nadaniom stali się właścicielami licznych dziesięcin, kilkunastu wsi oraz kaplicy w Bardzie. W 1251 roku papież Innocenty IV ostatecznie zatwierdził objęcie klasztoru w Kamieńcu przez cystersów.

Mnisi niezwłocznie przystąpili do budowy klasztoru i kościoła klasztornego. Do końca XIII wieku ukończono budowę prezbiterium kościoła, natomiast budowa całej świątyni trwała jeszcze do połowy XIV wieku, kiedy to zakończono budowę korpusu nawowego i transeptu z kaplicami bocznymi.

Kościół Wniebowzięcia NMP w Kamieńcu został wzniesiony z twardego, łamanego kamienia i cegły, w stylu wczesnogotyckim, przez mistrza Jana z Ząbkowic Śląskich. Była to świątynia orientowana, zbudowana na planie krzyża łacińskiego z trójnawowym, halowym korpusem nawowym, trójnawowym, prosto zamkniętym prezbiterium oraz transeptem z kaplicami między prezbiterium i nawą poprzeczną. Od wschodu, do całej szerokości prezbiterium przylegała prostokątna kaplica wschodnia.
Wnętrze świątyni przesklepiono dopiero ok. 1400 roku gotyckimi sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, wspartymi na smukłych, ośmiobocznych filarach.
Na początku XV wieku ukończono budowę wszystkich skrzydeł klasztornych, otaczających wirydarz z lawatorium.


Cystersi utrzymywali się z dziesięcin z licznych majątków, zajmujących się uprawą pól, hodowlą bydła, trzody, owiec, czy koni. Klasztor kamieniecki był właścicielem młynów, piekarni, browarów, gorzelni, warsztatów tkackich, krawieckich, szewskich, garbarskich, kuźni, hut, a przejściowo nawet kopalni złota w Złotym Stoku.
Zyski przynosiły też patronaty nad kościołami i kaplicami. Na przełomie XIII i XIV wieku przy kaplicy w Bardzie cystersi założyli prepozyturę. Z czasem miejsce to zasłynęło jako znane do dziś sanktuarium Maryjne.

Kolejni władcy sprzyjali klasztorowi, który rozwijał się i bogacił, pomimo regularnych wylewów Nysy Kłodzkiej, która podtapiała dobra opactwa, a czasem podchodziła pod mury klasztoru.

Trudnym okresem w dziejach kamienieckiego opactwa był wiek XV.
Położenie geopolityczne granicznego Kamieńca Ząbkowickiego nie sprzyjało spokojnemu życiu klasztornemu, ani bezpieczeństwu mnichów.
Najazdy czeskich husytów, napady rebeliantów, czy czteroletnia wojna Jana z Podiebradów z Ligą Śląską, wielokrotnie powodowały grabieże, podpalenia, dewastacje i rujnowanie zabudowań klasztornych, a także śmierć zakonników. Cystersi dwukrotnie zmuszeni byli do opuszczenia swego klasztoru. Po kilku latach powracali i cierpliwie odbudowywali swój klasztor, a później znów jakaś siła niszczyła ich wysiłek.
Cystersi kilkakrotnie zostali obciążani wysokimi podatkami, co doprowadzało do materialnego upadku opactwa i braku możliwości szybkiej odbudowy klasztoru.
Nie tylko wojny niszczyły kamieniecki klasztor. Często zdarzały się pożary i wielkie powodzie, podczas których Nysa Kłodzka zalewała dobra cysterskie, ale też potrafiła wedrzeć się do klasztoru, a pewnego razu zalała nawet kościół do wysokości południowych okien.
Również epidemie wielokrotnie nawiedzały Kamieniec, przynosząc śmierć zakonników oraz mieszkańców i pracowników dóbr cysterskich.

Na przełomie XV i XVI wieku, kiedy zdawało się, że klasztor podniósł się już z upadku, znów kilkakrotnie zdarzyły się wielkie powodzie. Wówczas opat Szymon I zlecił przekopanie nowego koryta dla Nysy Kłodzkiej, aby nie niszczyła tak często zabudowań i dóbr zakonnych. Nowe koryto szerokim łukiem omijało Kamieniec od południa. Wody Nysy Kłodzkiej w nowe koryto skierowano ok. 1520 roku.
W 1524 roku kolejny pożar zniszczył zabudowania klasztorne. Odbudowa postępowała bardzo wolno z powodu braku funduszy. Zakończono ją dopiero po 1557 roku, już za czasów opata Szymona II Neumanna.
Kolejnym nieszczęściem kamienieckich cystersów była reformacja, która w latach 30. XVI wieku dotarła do księstwa ziębicko-oleśnickiego. Kamieniec stracił wówczas wsparcie Śląska, okoliczna ludność przestała płacić dziesięciny, a część mnichów przeszła na nową wiarę. Reformacja przyczyniła się do zmniejszenia powołań, wobec czego w 1570 roku w klasztorze przebywało już tylko 4 zakonników.
W tym czasie Habsburgowie prowadzący kolejną już wojnę z Turcją, nałożyli na klasztor kontrybucję.
W 1598 roku znów dała o sobie znać kapryśna Nysa Kłodzka. Pomimo odsunięcia koryta rzeki od opactwa, wody Nysy zalały teren klasztoru, a w pobliskim Bardzie doszło do osunięcia góry.

Na przełomie XVI i XVII wieku nastąpiła nieznaczna poprawa sytuacji w opactwie kamienieckim. Systematycznie, choć bardzo powoli, zwiększała się liczba zakonników. Finansowo chyba również było lepiej, bo cystersi sfinansowali remont wnętrza klasztornego kościoła NMP.

Niestety, w 1618 roku rozpoczęła się wojna pomiędzy protestanckimi państwami Europy, a katolicką dynastią Habsburgów. Konflikt zbrojny trwał 30 lat - do 1648 roku, dlatego został nazwany wojną trzydziestoletnią. Kamieniec, leżący na szlaku przemarszu wojsk wszystkich stron konfliktu, kolejny raz został ograbiony i zniszczony.
Dodatkowo, w 1633 roku Kamieniec zaatakowała epidemia dżumy. Większość cystersów schroniła się w lasach i parafiach, a część pozostała w zrujnowanym klasztorze. Dżuma zebrała wielkie żniwo w majątkach klasztornych.
W 1641 roku zmarł opat Krzysztof Hochgesang. Mnisi kamienieccy uznali, że żaden z pozostałych przy życiu cystersów nie był godzien objąć po nim urzędu. Opatem został wówczas mnich z Lubiąża – Szymon III Rudiger.
Opat Szymon III był człowiekiem energicznym i po ustaniu działań wojennych rozpoczął odbudowę klasztoru i świątyni. Kolejni opaci kontynuowali jego dzieło.
Wzniesiono nowe budynki gospodarcze, przebudowano klasztor, nadbudowano piętro północnego skrzydła klauzury, do którego od wschodu dobudowano barokowy budynek prałatury, zwany pałacem opackim.

Na przełomie XVII i XVIII wieku zniszczony wojnami gotycki kościół Wniebowzięcia NMP poddano barokizacji. Przebudowano wówczas wszystkie szczyty świątyni: wschodni szczyt prezbiterium, południowy i północny szczyt transeptu oraz zachodni szczyt fasady. Nadano in barokową formę rozczłonkowanych szczytów ze spływami wolutowymi. Szczyt fasady ozdobiono figurami Chrystusa z krzyżem, a po bokach Marii i św. Józefa. Otynkowano również elewacje kościoła, a do zachodniej fasady dostawiono barokową kruchtę. Przebudowano także kaplicę przy wschodniej ścianie prezbiterium. Tę dużą kaplicę podzielono na 3 mniejsze, które nakryto kopułami.
Kościół otrzymał nowy, barokowy wystrój i wyposażenie. Przy barokizacji świątyni zatrudniono najlepszych malarzy i rzeźbiarzy, którzy ozdabiali i wyposażali kościół. Swoje dzieła zostawili tu: Michael Willmann, Jan Krzysztof Liszka, Jacob Eybelwieser, Valerius Mauroner, Christoph Königer, czy Thomas Weissfeld. Prace ukończono w 1722 roku.
23 września 1722 roku kościół został konsekrowany przez biskupa sufragana wrocławskiego – Eliasza von Sommerfelda, pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP i św. Jakuba Starszego.

Decyzją króla Fryderyka Wilhelma III, w 1810 roku klasztor kamieniecki poddano sekularyzacji. Majątek przejęło państwo, a 38 zakonników trafiło pod opiekę diecezji, gdzie rozpoczęli pracę w parafiach. Kościół klasztorny przeszedł we władanie diecezji jako kościół parafialny, a pierwszym proboszczem został cysters Grzegorz Frömrich.
W 1817 roku wybuchł potężny pożar, w którym doszczętnie spłonęło wschodnie skrzydło klasztoru, a w kościele spłonął dach, a także bardzo ucierpiało prezbiterium, nawa poprzeczna, a także spłonęły organy. Po rozebraniu wypalonych murów wschodniego skrzydła klasztoru, północną kaplicę Narodzenia Chrystusa przekształcono na zakrystię.
Prędko odbudowano dach kościoła i wzniesiono prowizoryczną sygnaturkę. W 1875 roku nad skrzyżowaniem naw zbudowano nową, neogotycką wieżyczkę sygnaturki, która do dziś dominuje nad świątynią. W 1889 roku przeprowadzono renowację wnętrza kościoła. W latach 1902 – 1904 odnowiono świątynię i zdjęto tynki z elewacji kościoła, odsłaniając kamienne mury. Tynki pozostały jedynie na barokowych szczytach, kruchcie zachodniej i kaplicach.
W I połowie XX wieku odnowiono barokowy wystrój świątyni i przeprowadzono renowację większości wyposażenia.
Podczas II wojny światowej w zachowanych zabudowaniach klasztornych i w kościele Niemcy urządzili składnicę zrabowanych dzieł sztuki.

W 1945 roku, kiedy Kamieniec Ząbkowicki znalazł się na terenie Polski, kościół przywrócono parafianom. Część budynków klasztornych przekształcono na mieszkania. W skrzydle północnym powstało ciekawe muzeum regionalne, w którym m.in. eksponowane są elementy kamieniarki z dawnego klasztoru.
W 1990 roku pałac opacki przekazano Państwowemu Archiwum we Wrocławiu.
Po wojnie wielokrotnie remontowano kościół oraz poddawano renowacji i konserwacji wiele elementów zabytkowego wyposażenia świątyni.

Chociaż kamieniecki kościół wymaga jeszcze wielu zabiegów konserwatorskich i remontowych, to nadal zachwyca wielkością, proporcjami i wyposażeniem.
Orientowany kościół Wniebowzięcia NMP i św. Jakuba Starszego jest sześcioprzęsłową, trójnawową halą z trójprzęsłowym, trójnawowym, prosto zamkniętym prezbiterium oraz nawą poprzeczną, a także z kaplicami od strony wschodniej.
To jedna z największych świątyń Dolnego Śląska. Jej długość wraz z kaplicami wschodnimi wynosi 70 m, szerokość 20 m, a wysokość 24 m. Długość transeptu wynosi 39 m.
Kościół zbudowano z kamienia łamanego i opięto wysokimi przyporami uskokowymi.
Między szkarpami umieszczone są ostrołukowe okna dekorowane maswerkami – od południa bardzo wysokie, natomiast od północy, gdzie do kościoła przylegały krużganki klasztorne, okna są mniejsze i umieszczone wyżej.
Barokowe szczyty, pokryte tynkiem, rozczłonkowane są parami pilastrów i okrągłołukowymi płycinami. Szczególnie zdobny jest szczyt zachodniej fasady, zwieńczony figurą Chrystusa z krzyżem, a po bokach figurami Marii i św. Józefa. Pozostałe szczyty są skromniejsze, mniej dekoracyjne.
Barokowa kruchta zachodnia zwieńczona jest kopułą na czworobocznym tamburze. Fasadę kruchty dekorują pary pilastrów z jońskimi głowicami. Na osi kruchty znajduje się barokowy, kamienny portal z półokrągło zamkniętym otworem drzwiowym, flankowanym kolumienkami z głowicami korynckimi.
Wszystkie kaplice są otynkowane. Wschodnie kaplice przy prezbiterium, z owalnymi okienkami, przykrywają kopuły wsparte na tamburach. Kaplicę św. Jana Chrzciciela i zakrystię (dawną kaplicę Narodzenia Chrystusa), również z owalnymi okienkami, przykrywają dachy pulpitowe.
Cała świątynia przykryta jest ceramicznymi dachami dwuspadowymi, a nad skrzyżowaniem naw znajduje się neogotycka wieżyczka sygnaturki z 1875 roku.

Od północy do świątyni przylegały krużganki klasztorne, co widać do dziś na północnych elewacjach kościoła oraz zachodniego i północnego skrzydła klasztoru. Wyeksponowano również fundamenty krużganków obiegających czworoboczny wirydarz.

Wnętrze świątyni przykryte jest krzyżowo-żebrowymi sklepieniami, wspartymi na smukłych, ośmiobocznych filarach. To gotyckie wnętrze zadziwia swą wysokością. Szczególnie widać to w wąskich nawach bocznych.

Barokowe wyposażenie świątyni pochodzi z początku XVIII wieku.
Ołtarz główny – jeden z najwyższych ołtarzy drewnianych w Polsce ma wysokość 22 m. Wykonany został w 1704 roku w warsztacie Christopha Königera z drewna sosnowego, a figury z drewna lipowego. W polu głównym nastawy ołtarzowej umieszczony jest obraz Michaela Willmanna, przedstawiający Wniebowzięcie NMP. Po bokach obrazu stoją figury św. św. Piotra, Filipa, Jakuba Starszego, Jana Ewangelisty, Jakuba Młodszego i Andrzeja. Powyżej znajduje się mniejszy, owalny obraz Willmanna, przedstawiający Trójcę Świętą, flankowany figurami św. św. Bartłomieja, Tomasza, Szymona, Macieja, Mateusza i Judy Tadeusza. Ołtarz wieńczy figura św. Bernarda w otoczeniu aniołów, trzymających narzędzia Męki Pańskiej. Oba obrazy w tym ołtarzu pochodzą z 1705 roku. Obok tabernakulum umieszczono figury doktorów Kościoła: św. św. Hieronima, Ambrożego, Hieronima i Augustyna.
Wybitnym dziełem sztuki rzeźbiarskiej Königera jest polichromowana ambona, wykonana w 1708 roku. Na koszu ambony przedstawiono płaskorzeźbione sceny ze Starego Testamentu. W zwieńczeniu baldachimu umieszczona jest rzeźbiona scena ze snu Jakuba o drabinie do nieba. Po drabinie wspartej o chmury, w dół i w górę chodzą anioły.
Königer jest również autorem kilku ołtarzy bocznych.
Uwagę zwracają również dwa wielkie płótna w ozdobnych ramach, umieszczone przy filarach prezbiterium: Odkupienie grzechu pierworodnego oraz Immaculata pojawiająca się Joachimowi i Annie, namalowane w latach 17012 – 1713 przez Jana Krzysztofa Liszkę.
W północnym ramieniu transeptu mieści się na dole ołtarz św. Stanisława Kostki z 1982 roku, a na emporze ołtarz św. Benedykta z obrazem Jana K. Liszki, przedstawiającym śmierć św. Benedykta. Po bokach stoją figury: Mojżesza, Abrahama, Izaaka i Jakuba. W górnej części ołtarza znajduje się obraz ze św. Scholastyką – siostrą św. Benedykta, flankowany figurami św. Agaty i św. Łucji.
Przy wschodniej ścianie południowego ramienia transeptu stoi ołtarz Matki Bożej Bolesnej z 1712 roku. Nad figurą Mater Dolorosa umieszczono rzeźby Trójcy Świętej.
Przy południowej ścianie południowego ramienia transeptu znajduje się ołtarz św. Bernarda z 1708 roku z obrazem św. Bernarda w polu głównym, a powyżej mały obraz jego siostry, błogosławionej Humbeliny.
W kaplicy św. Jana Chrzciciela umieszczony jest ołtarz św. Ludgardy, ołtarz Narodzenia Chrystusa z obrazem Pokłon pasterzy oraz bardzo ciekawie zaprezentowany ołtarz Czternastu świętych Wspomożycieli Kościoła z obrazem św. Mikołaja.
W nawie głównej, przy filarach znajdują się ołtarze: św. Jadwigi Śląskiej, św. Maksymiliana Kolbe, Ołtarz Serca Maryjnego oraz Ołtarz Serca Jezusowego.
Ściany naw bocznych dekorują XVIII-wieczne, wielkoformatowe obrazy przedstawiające sceny Męki Pańskiej. Autorem tych obrazów był cysterski zakonnik Valerius Mauroner. Między tymi obrazami, a także na filarach umieszczone są cokoły, wspierające figury Czternastu świętych Wspomożycieli Kościoła. Wyrzeźbione zostały w latach 1709 – 17011, przez Thomasa Weissfelda.
W nawach bocznych stoją również dwa ocalałe fragmenty stalli z XVIII wieku. Po pożarze w 1817 roku, z 80-siedziskowych stalli zachowały się jedynie 2 elementy po 5 siedzisk. Stalle zdobione są piękną snycerką i polichromowane.
Na zachodniej emporze muzycznej znajduje się XIX-wieczny prospekt organowy, przebudowany w 1922 roku z wykorzystaniem elementów organów z rozebranego kościoła św. Marii Magdaleny.
Nie można również przeoczyć trzech kaplic po wschodniej stronie prezbiterium. Jest tu kaplica św. Józefa z ołtarzem Narodzenia Chrystusa, kaplica Świętego Krzyża z ołtarzem Ukrzyżowania Chrystusa oraz kaplica św. Marii Magdaleny z ołtarzem św. Jana Ewangelisty.

XIV-wieczna, pocysterska świątynia, pomimo wielu przeciwności losu, przetrwała do naszych czasów i do dziś zachwyca wczesnogotycką bryłą i kunsztem barokowego wyposażenia.
W 2018 roku w kaplicy nad zakrystią, gdzie niegdyś modlili się cystersi, powstało niewielkie Muzeum Cystersów. Eksponowane są tu szaty liturgiczne, bielizna kielichowa oraz paramenty liturgiczne.