Pałac Magnisów w Bożkowie

Bożków      0 Opinie

Opis

Dolny Śląsk zauroczył mnie od pierwszego spotkania. Takiego bogactwa zabytkowych dworów, pałaców, zamków i zameczków trudno szukać w innych regionach Polski.
Również przyroda ma tu wiele do zaoferowania. Niezbyt wysokie góry oraz liczne wzniesienia zachęcają do wędrówek. A kiedy osiągnie się szczyt, wówczas czeka nagroda – przepiękne widoki na okoliczne szczyty, na doliny rzek i strumieni, a także na liczne kotliny, w których ulokowały się miasta, miasteczka, wioski, a także oddalone nieco zamki i pałace.
Dolny Śląsk był też bogaty w złoża naturalne, jak węgiel kamienny, marmur, złoto, srebro, piryty, agaty, ametysty, a także kamienie szlachetne.

Nie jest więc dziwne, że władcy ościennych państw zabiegali różnymi metodami o zajęcie Dolnego Śląska: drogami pokojowymi - przez mariaże lub wykup mniejszych księstw, albo poprzez działania zbrojne.
W historii tych ziem był okres, kiedy należały one do Polski pierwszych Piastów, do piastowskich książąt śląskich, do Królestwa Czech, do austriackich Habsburgów oraz do Królestwa Prus.
Do dziś na terenie Dolnego Śląska można spotkać zamki piastowskie i czeskie oraz czeskie, austriackie i pruskie pałace i dwory.

Częścią Dolnego Śląska jest dziś również Ziemia Kłodzka, która za czasów pierwszych Piastów należała do Polski, a w latach 1137 – 1526 do Królestwa Czech. W 1458 roku Jerzy z Podiebradów, władający wówczas Czechami, ustanowił Hrabstwo Kłodzkie, które w latach 1471 – 1526 wraz z Królestwem Czech pozostawało pod panowaniem Jagiellonów (Władysław II Jagiellończyk i Ludwik II Jagiellończyk – królowie Czech, Węgier i Chorwacji).
Po bezpotomnej śmierci Ludwika II w 1526 roku, Hrabstwo Kłodzkie wraz z całym Śląskiem, Czechami i Węgrami znalazło się we władaniu austriackich Habsburgów. Hrabstwo Kłodzkie formalnie istniało do 1945 roku.

Na terenie Ziemi Kłodzkiej, w obniżeniu między górami Stołowymi, Sowimi i Bardzkimi, w dolinie Potoku Bożkowskiego, leży wieś Bożków (dawniej Eckersdorf, łac. Eckardi Villa). W centrum wsi w początkach renesansu, w IV ćwierćwieczu XV wieku zbudowano pałac.
Od ok. 1520 roku majątek bożkowski znajdował się w posiadaniu rodziny von Raueck. W XVI wieku w Bożkowie zaczęto wydobywać węgiel kamienny.

Po wojnie czesko-palatynackiej (1618 – 1621/22) wygranej przez Habsburgów, nastąpiła konfiskata majątków protestantów. Skonfiskowane posiadłości ziemskie były nadawane przedstawicielom rodów katolickich z Austrii, Hiszpanii i Włoch.
Również posiadłość rodziny von Raueck w Bożkowie została skonfiskowana i w 1624 roku nadana Casparowi Jäschke von Eisenhut, nadwornemu lekarzowi i doradcy medycznemu Habsburgów: arcyksięcia Karola oraz cesarza Ferdynanda II .
Po śmierci Caspara Jäschke von Eisenhut w 1637 roku, majątek w Bożkowie otrzymali o.o. jezuici.
W latach 60. XVII wieku Bożków od jezuitów wykupił starosta kłodzki – Johann Georg von Götzen, były dowódca wojsk cesarskich w wojnie trzydziestoletniej. Powiększył w ten sposób nabyte wcześniej posiadłości ziemskie w Ścinawce Górnej i Tłumaczowie. Johann Georg von Götzen znacznie rozbudował pałac w Bożkowie.

W połowie XVIII wieku, w 1742 roku, w wyniku I wojny śląskiej, król pruski Fryderyk II odebrał Austrii Śląsk, a hrabstwo Kłodzkie kupił i włączył w administrację Dolnego Śląska. W ten sposób zostały zatarte stare granice oddzielające Ziemię Kłodzką od Śląska. Dzięki temu, że Hrabstwo Kłodzkie znalazło się w posiadaniu Prus, grafowie z Bożkowa stali się pruską szlachtą.
Ostatnim męskim potomkiem katolickiej linii von Götzenów był Johann Joseph von Götzen. Po jego śmierci w 1771 roku, jego majątki w Hrabstwie Kłodzkim dziedziczyły jego siostry, a w 1780 roku – siostrzeniec Anton Alexander von Magnis.

W latach 1787 – 1791 Anton Alexander von Magnis przebudował i rozbudował bożkowski pałac, nadając mu styl barokowy. Przed wizytą króla Fryderyka Wilhelma III Hohenzollerna z małżonką Luizą w 1800 roku, przy pałacu w Bożkowie założony został park o powierzchni trzech hektarów, w którym stanęła oranżeria i bażanciarnia, a do stawu wpuszczono złote rybki.
Szczególną sławą cieszyły się uprawiane w bożkowskich szklarniach orchidee, dla których specjalnie zaczęli tu przyjeżdżać turyści.
W 1800 roku w parku stanął tzw. „zameczek”. Była to romantyczna, sztuczna ruina, w której umieszczono, zgodnie z ówczesną modą, XVI- i XVII-wieczne płyty nagrobne z likwidowanych, okolicznych cmentarzy. Tutaj popołudniami odpoczywali goście Magnisów. Życie płynęło tu leniwie, w sielankowej atmosferze, w otoczeniu bujnej przyrody, z dala od zgiełku miejskiego.
Rezydencja Magnisów gościła również przyszłego prezydenta USA Johna Quincy Adamsa, a także króla Prus Fryderyka Wilhelma IV Hohenzollerna.

W 1813 roku na pobliskim wzgórzu Grodziszcze zbudowano murowaną wieżę widokową o wysokości 20 metrów, z której rozpościerał się wspaniały widok na całą okolicę i pałac Magnisów.

W 1870 roku wybuchł potężny pożar, który w wielkim stopniu strawił piękną rezydencję w Bożkowie.
Hrabia Wilhelm von Magnis w następnym roku przystąpił do odbudowy pałacu. Już w 1877 roku stanęła imponująca budowla z wysokimi wieżami, otoczona licznymi, obszernymi tarasami. Powierzchnia pałacu wynosiła ok. 4000 metrów kwadratowych.
Barokowo-klasycystyczny pałac Magnisów mieścił kaplicę oraz 180 sal bogato zdobionych i wyposażonych. Rezydencja Magnisów uchodziła za najzasobniejszą w dzieła sztuki w całym Hrabstwie Kłodzkim.
Do szczególnie ozdobnych pomieszczeń należała wysoka Wielka Sala, przykryta sklepieniem lustrzanym i bogato zdobiona sztukateriami oraz wielkimi lustrami. W sali tej odbywały się różne uroczystości o charakterze rodzinnym, a także ważne narady elity krajowej. Była to również sala balowa, wobec czego znajdowała się tu empora dla muzyków. Tę obszerną salę ogrzewały zdobne piece kaflowe, umieszczone we wnękach.
Inną reprezentacyjną salą była owalna jadalnia, sklepiona płaską kopułą. Jadalnię dekorowały pary marmurowych kolumn, umieszczone po bokach otworów okiennych i drzwiowych. Kolumny te wspierały dekoracyjny gzyms, obiegający całą salę. Wnęki okienne i ściany między kolumnami zdobiły stiukowe medaliony.
Ważnym pomieszczeniem w bożkowskim pałacu była również biblioteka, skrywająca w przeszklonych szafach tysiące tomów.
Ciekawym pomieszczeniem była także sala myśliwska, zwana salą brunatną, przykryta dekoracyjnym stropem drewnianym, której ściany wyłożone były boazerią, a górną część pomieszczenia zdobił drewniany fryz, dekorowany płaskorzeźbionymi scenami myśliwskimi. W tej sali zbierali się panowie wracający z polowań, aby przy kuflach piwa podzielić się wrażeniami z minionych łowów.
Nie można również zapomnieć o kaplicy, wyposażonej w cenne paramenty, m.in. w srebrny sprzęt chrzestny, który był wykorzystywany przy chrzcie każdego nowego członka rodu von Magnis od 1821 roku.

Pałac w Bożkowie zachwycał od samego wejścia. Długie, paradne, drewniane schody prowadziły na piętro, gdzie zwracały na siebie uwagę korytarze wyłożone boazeriami, dekorowane drewnianymi, rzeźbionymi kolumnami, dużymi świetlikami w sufitach, płycinami wyłożonymi atłasową tapetą, a przede wszystkim pięknym, drewnianym fryzem, bogato zdobionym snycerką.
W pałacu znajdowała się galeria przodków oraz liczne, bezcenne obrazy, gobeliny i rzeźby, w tym również popiersie królowej Luizy. Rezydencja wyposażona była w kosztowne meble, cenne bibeloty oraz pamiątki rodowe o nieocenionej wartości.
Pałac Magnisów dysponował również powozownią i stajniami na 60 koni.

Z północnej strony rezydencji okazałe schody prowadziły na obszerne tarasy, gdzie znajdował się ozdobny ogród z różami, oranżeria, bażanciarnia oraz szklarnie, gdzie hodowano orchidee. Dalej na północ rozciągał się park z pływalnią, a jeszcze dalej znajdowała się sztuczna ruina z bramą z 1588 roku.
Niegdyś w bożkowskim parku można było podziwiać skamieniałą jodłę, nazywaną „mumią”. Był to pień o wysokości 10 m i obwodzie 3 m, który wydobyto podczas prac w pobliskiej kopalni węgla. Wiek tego pnia naukowcy określili na 4 – 6 tys. lat.

W 1930 roku elewacje pałacowe przebudowano w stylu neoklasycystycznym.

Rezydencja Magnisów w Bożkowie szczęśliwie przetrwała zawieruchę II wojny światowej bez większego uszczerbku, lecz po wojnie pałac został ogołocony z wytwornych mebli i cennego wyposażenia.
W 1945 roku Bożków wraz z całym Dolnym Śląskiem i Ziemią Kłodzką znalazł się w granicach Polski, a pałac bożkowski stał się własnością państwa.
W pałacu utworzono Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa, w grudniu 1951 roku – Ośrodek Szkoleniowy Kierowców Gospodarstw Rolnych. Prowadzono tu również kursy dla agronomów, zootechników i księgowych.
Od 1956 roku w zabudowaniach pałacowych mieściły się szkoły rolnicze o różnych profilach kształcenia, które w 1998 roku przyjęły wspólną nazwę Zespół Szkół Agrotechnicznych im. Batalionów Chłopskich.
W 1971 roku szkoły rolnicze zaczęły przenosić się sukcesywnie do nowego budynku. Przeprowadzka ta trwała wiele lat, lecz jeszcze podczas zajmowania pomieszczeń pałacowych przez szkoły, w 1973 roku przeprowadzono remont kapitalny pałacu, a w latach 1975 – 1979 poddano zabiegom konserwatorskim reprezentacyjne pomieszczenia pierwszego piętra rezydencji.
14 maja 1981 roku bożkowski pałac został wpisany do rejestru zabytków województwa dolnośląskiego.

Po wyprowadzeniu się szkół do nowej siedziby, pałac pozostawał w dobrym stanie, lecz wkrótce okres prywatyzacji doprowadził tę piękną rezydencję do bardzo poważnego zniszczenia.
Najpierw pałac Magnisów został wynajęty szwedzkiemu inwestorowi, który zadeklarował przeprowadzenie kapitalnego remontu obiektu. Niestety, inwestor nie wywiązał się z obietnic i nie tylko nie wykonał żadnego remontu, ale spowodował, że zabytek niszczał i zaczął popadać w ruinę.
W 2005 roku Starostwo Kłodzkie sprzedało pałac irlandzkiej firmie, która planowała przekształcenie rezydencji w luksusowy obiekt hotelowo-konferencyjny. Czas mijał, a w pałacu nic się nie działo. Baśniowa rezydencja popadała w coraz większą ruinę. Dach zaczął przeciekać, wdał się grzyb, a parkiety zaczęły gnić.
W 2010 roku pałac kupił kolejny inwestor, tym razem krajowy – z Sobótki. Przez kolejne lata, poza załataniem dachu, znów nic się nie działo, chociaż miał tu powstać wysokiej klasy obiekt turystyczny, muzeum oraz centrum szkoleniowe.

W 2016 roku, w okresie turystycznym (letnim) pałac został udostępniony do zwiedzania. Nie wiem, czy nadal można wejść do środka rezydencji, bo nawet w 2016 roku nie zawsze i nie każdemu to się udawało. Niektóre wnętrza pałacowe nadal zachwycają, i choć są bardzo zniszczone, to pozostały dawne sklepienia, częściowo dekoracje stiukowe, część boazerii, dekoracje snycerskie, drewniane schody, dekoracyjne piece kaflowe i wiele innych detali, które pozwalają wyobrazić sobie bogactwo i przepych rezydencji w czasach jej świetności.

Dziś, zbliżając się do położonego w dolinie, bożkowskiego pałacu, można zachwycić się wyjątkową bryłą rezydencji. Z bliska pałac jest nadal piękny, choć mocno już zrujnowany. Podobno znów jest na sprzedaż. Kolejna iskierka nadziei, że zakupi go poważny i odpowiedzialny inwestor.

Patrząc na pałac niszczejący na naszych oczach, zastanawiam się co trzeba zrobić, aby nieruchomość uznana za zabytek, nie tylko prawnie, ale też faktycznie podlegała ochronie i opiece nad zabytkami. Nie wiem, czy to złe prawo, opieszałość urzędników, brak funduszy, zbyt restrykcyjne wymagania konserwatorów zabytków, brak wyobraźni, czy też jest to zwykła głupota, która nieodwracalnie niszczy wszystko, czego nie rozumie.
Tracąc nadzieję na lepsze czasy dla pałacu, zachęcam do odwiedzenia Bożkowa, zanim magiczny pałac zamieni się w urokliwą, trwałą ruinę.