Zabrze – Kopalnia węgla kamiennego Guido

Zabrze      0 Opinie

Opis

Kopalnia Guido jest prywatną kopalnią węgla kamiennego, pochodzącą z II połowy XIX wieku. Założył ją hrabia Guido Henckel von Donnersmarck w 1885 roku w Zabrzu, w pobliżu dobrze prosperującej Königin Luise Grube (Kopalni Królowa Luiza), która działała już od 1791 roku. Hrabia zapewne liczył na szybki i wysoki zysk, zwłaszcza, że gwałtownie rozwijające się hutnictwo przyczyniło się do wzrostu zapotrzebowania na węgiel kamienny. Miał też nadzieję, że pozyskany węgiel będzie miał właściwości koksujące.
Kopalnia przyjęła nazwę od imienia jej założyciela.
W 1885 roku rozpoczęto drążenie pierwszego szybu, któremu nadano nazwę Barbara (patronka m.in. górników). W następnym roku, po zgłębieniu szybu do głębokości 30 metrów, przerwano prace, ponieważ natrafiono na kurzawkę i uskok tektoniczny.
Jednocześnie drążono drugi szyb o nazwie Concordia, który ostatecznie przyjął nazwę Guido. W 1859 roku szyb osiągnął już głębokość 97 metrów.
W 1860 roku oddano do eksploatacji pierwszy poziom wydobywczy na głębokości 80 m.
Gdy w 1862 roku głębokość szybu Guido osiągnęła 117 m, przerwana została warstwa wodonośna, wobec czego trzeba było przerwać prace przy zgłębianiu szybu.
W latach 60. XIX wieku węgiel wydobywano jedynie w pokładach Reden i Pochhamner poziomu 80 m.
W związku z tą, kolejną już awarią przy zgłębianiu szybów, hrabia Donnersmarck nadszarpnął swe fundusze inwestycyjne, a kopalnia początkowo przynosiła niewielkie dochody. Chcąc zgromadzić kapitał na odwodnienie kopalni i dalsze roboty górnicze, hrabia wszedł w spółkę z Oberschlisische Eisenbahn Gesellschaft (Górnośląskim Towarzystwem Kolejowym.
Odwadnianie i osuszanie szybu Guido rozpoczęto w 1870 roku. Podjęto również dalsze prace przy zgłębianiu szybu do poziomu 170 m. W 1872 roku zainstalowano wyciąg szybowy z maszyną parową, którym wyciągano urobek z poziomu 80 m. Jednocześnie tym samym szybem prowadzono również odwadnianie wyrobisk i zjazdy załogi.
Rozpoczęto też drążenie drugiego szybu, koniecznego w kopalni. Szyb ten, dla uhonorowania wspólnika, nazwano Eisenbahn (Kolejowy). W 1880 roku, kiedy ukończono szyb Kolejowy, stanęła na nim wyciągowa wieża basztowa, a obok szybu usytuowano maszynę parową oraz kotłownię.

Rok 1885 był dla kopalni dobrym rokiem. Wydobyto wówczas rekordową ilość węgla w historii kopalni – 313 tys. ton. Okazało się jednak, że wydobywany węgiel nie ma właściwości koksujących, a sama kopalnia wykazuje się małą rentownością.

W 1887 roku hrabia Donnersmarck sprzedał kopalnię Państwowemu Górniczemu Skarbowi Pruskiemu. Kopalnia Guido stała się kopalnią państwową i włączono ją do państwowej kopalni Królowa Luiza, jako Pole Południowe. Zgłębiono wówczas szyb Kolejowy do głębokości 342 metrów. W pobliżu szybu Guido wydrążono szybik, który połączył poziom 170 m z poziomem 320 m. W 1901 roku nad szybem Kolejowym zbudowano stalową wieżę wyciągową typu kozłowego.

W pierwszych latach XX wieku na południe od kopalni Guido powstała nowa kopalnia Delbrück (późniejsza kopalnia Makoszowy). W 1904 roku połączono wyrobiska obu kopalń, a w 1912 roku kopalnię Guido formalnie włączono do kopalni Delbrück. Odtąd wydobycie urobku odbywało się szybami kopalni Delbrück, zaś szyb Guido stanowił główny zespół odwadniający dla całego regionu.

W 1922 roku kopalnie Delbrück oraz Guido weszły w skład państwowego koncernu „Preussag”. Po wyeksploatowaniu złóż węgla, dawna kopalnia Guido straciła na znaczeniu. W 1928 roku szyb Guido został unieruchomiony, a szyb Kolejowy przestał pełnić funkcję szybu wydobywczego, ale pozostał szybem zjazdowym dla załogi i materiałów. Obok szybu Kolejowego powstał plac drzewny oraz pojemny zbiornik przeciwpożarowy. Zmodernizowano też nadszybie, a w przebudowanej maszynowni zainstalowano nową, elektryczną maszynę wyciągową.

Po II wojnie światowej cały Górny Śląsk znalazł się na terenie Polski.
W latach powojennych, w dawnej kopalni Guido początkowo wybierano z pokładów pozostałości węgla z warstwy siodłowej, następnie likwidowano filary ochronne, a następnie redukowano załogę. Szyb Guido przestał pełnić swą funkcję odwadniającą i wentylacyjną, a w 1962 roku zasypano szybik łączący poziom 170 m z poziomem 320 m. W ten sposób szyb Guido sięgał już tylko do poziomu 170 m. Szyb Kolejowy przestał być szybem zjazdowym dla załogi i do 1967 roku służył jedynie do opuszczania materiałów niezbędnych do pracy w kopalni oraz drewna na obudowy.

Nowe życie kopalnia Guido otrzymała w 1967 roku, kiedy to obszar kopalni został przekazany Zakładom Konstrukcyjno-Mechanicznym Przemysłu Węglowego. Wtedy to na terenie Guido utworzono Kopalnię Doświadczalną M-300, której zadaniem było testowanie nowych maszyn i urządzeń górniczych. Do wyrobisk kopalni Guido wprowadzano prototypy maszyn górniczych, które podczas prac badawczych wybierały pozostałości węgla z pokładów.

W 1982 roku Kopalnia Doświadczalna M-300 podpisała umowę z Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, na mocy której część wyrobisk kopalnianych miała zostać przystosowana dla celów podziemnego skansenu górniczego.
Jeszcze tego samego roku, na poziomie 170 m utworzono Skansen Górniczy Guido, który udostępniono do zwiedzania. Skansen Górniczy cieszył się sporym zainteresowaniem turystów.

Problemy finansowe przemysłu węglowego spowodowały, że planowano demontaż i zasypanie nieczynnych kopalń, m.in. również unikatowej kopalni Guido, jedynej udostępnionej do zwiedzania. W 2000 roku rozpoczęto już demontaż urządzeń. Jednak, dzięki zaangażowaniu wielu osób i instytucji, udało się doprowadzić do powstrzymania likwidacji kopalni Guido.

W 2007 roku utworzono Zabytkową Kopalnię Guido, jako samodzielną instytucję kultury Miasta Zabrze i Województwa Śląskiego, którą w 2008 roku wpisano do rejestru zabytków. Rozpoczął się nowy rozdział w historii kopalni.

Jeszcze w 2007 roku ponownie został udostępniony turystom poziom 170 m, a rok później również poziom 320 m. W 2015 roku udostępniono również podpoziom 355 m.
W kwietniu 2013 roku Zabytkową Kopalnię Guido włączono w strukturę Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Kopalnię Guido można zwiedzać na wiele sposobów. Trzeba tylko pamiętać o wygodnych butach na płaskim obcasie i o ciepłej bluzie, ponieważ w kopalni panuje temperatura w granicach 13 – 18 stopni Celsjusza.

Najłatwiejszy sposób poznania kopalni, to spacer z przewodnikiem, który opowie o pracy górników, rozwoju górnictwa węglowego, a także o zagrożeniach czyhających na pracujących pod ziemią.
Na poziom 170 m trzeba zjechać prawdziwą windą górniczą. Poziom ten to rodzaj skansenu, w którym można się dowiedzieć „jak dawniej bywało”. Można tu poznać historię górnictwa na Śląsku, historię kopalni oraz metody wydobywania węgla w XIX wieku. Tu można obejrzeć różne typy obudów, kolekcję geologiczną, a także trzy oryginalne, podziemne stajnie, w których „mieszkały” konie, wykorzystywane dawniej do wykonywania ciężkiej pracy w kopalni. Na poziomie 170 m zastosowano efekty audiowizualne: słychać tu stukot kopyt, rżenie koni, rozmowy górników, czy trzeszczenie stropów. Odtwarzane są tu również archiwalne filmy. Na tym poziomie znajduje się także kaplica św. Barbary z figurą świętej na tle barwnego witrażu. Trasa na poziomie 170 m o długości ok. 400 m, przystosowana jest do zwiedzania również przez osoby niepełnosprawne.
Niższy poziom 320 m jest całkowicie odmienny. Trasa ma długość ok. 2,5 km – czasami płasko, szeroko i wysoko, a czasami wąsko, nisko i pochyło. Tu nie wszędzie jest jasno, bywa duszno i półmrok. Są tu ciekawe ekspozycje górniczych narzędzi i sprzętu ratunkowego. Tu można zobaczyć komorę sejsmologiczną, a także poznać niektóre terminy górnicze, jak np. szola, chodnik, spąg, strop, fedrunek, ocios, upad, wznios itp.
Na tym poziomie prezentowany jest rozwój technik górniczych w XX wieku. Można zobaczyć tutaj różne maszyny górnicze, np. wrębówka do wykonywania wrębów w caliźnie, urządzenia do zbierania i transportu urobku, a także kombajn chodnikowy, który drąży chodniki górnicze lub kombajn ścianowy i obudowę zmechanizowaną. Podczas zwiedzania, przewodnik, który jest dawnym górnikiem, uruchamia te gigantyczne kombajny, aby turyści mogli się poczuć jak w prawdziwej, pracującej kopalni – jest półmrok, duszno i wielki hałas maszyny, a czasami również kruszonej ściany węgla. Część trasy 320 m pokonuje się nowoczesną, podwieszaną kolejką elektryczną z 4-osobowymi wagonikami.

Dla amatorów przygód otwarto trudniejsze trasy na poziomie 355 m. Jest to najgłębsze miejsce w kopalni, ostatnie, w którym odbywał się fedrunek w II połowie XX wieku. Górnicy, którzy tu wówczas pracowali, testowali prototypy urządzeń i maszyn górniczych, przy okazji wydobywając z pokładów pozostałości węgla. Gdy zakończono prace badawcze, ten obszar kopalni został szczelnie zamknięty i przez ponad 20 lat był niedostępny. Dzięki temu przestrzeń ta zachowała się w niemal nietkniętym stanie. Można tu znaleźć narzędzia, wyposażenie górnicze, czy elementy konstrukcji kopalni. Jest to ok. 1,5- kilometrowy odcinek korytarzy, które schodzą na głębokość 355 m. Tutaj górnicza przestrzeń zachowała swą autentyczność, jak podczas prawdziwej pracy w czynnej kopalni.
Dla turystów poziom 355 m dostępny jest w dwóch wariantach: „Mroki kopalni” oraz „Szychta”.

„Mroki kopalni” to wyprawa z przewodnikiem dla osób sprawnych fizycznie, które ukończyły 12 lat. Trudność przejścia tej trasy jest porównywalna do szlaków górskich. Do przejścia jest ok. 1,5 km górniczymi korytarzami o sporym nachyleniu. Różnica poziomów z poziomu 320 na podpoziom 355, to 35 metrów – czasami w dół, czasami w górę, często przez ciasne przejścia. W korytarzach znajdują się nieużywane urządzenia, przenośniki, rurociągi i inne sprzęty. Najtrudniejsze jest chyba przejście o stromym nachyleniu, przez ponad stumetrową ścianę węglową. Dodatkowym utrudnieniem są gęsto rozstawione stojaki podtrzymujące strop.
Urokiem tego spaceru jest to, że korytarze te nie są oświetlone. Każdy uczestnik wyprawy otrzymał kask z lampą górniczą i jest to jedyne oświetlenie w tej części kopalni. Poza snopem światła lampek górniczych, panuje tu nieprzenikniona ciemność oraz głucha cisza.

Proponowana przez kopalnię ekstremalna wyprawa „Szychta” różni się tym od „Mroków kopalni”, że mogą brać w niej udział tylko osoby pełnoletnie, a przed zjazdem uczestnicy otrzymują strój sztygarski, flanelową koszulę, gumiaki oraz kask z lampą górniczą. Wędrują tą samą trasą, co uczestnicy „Mroków kopalni”, lecz mają nad sobą sztygara z listą zadań do wykonania. Są to zadania proste, lecz wymagające wysiłku, zwłaszcza w ciasnocie i zapyleniu. Uczestnicy tej wyprawy mogą poczuć się jak prawdziwi górnicy. Po wykonaniu zadań, powrocie na poziom 320 m i wyjeździe na powierzchnię, każdy z wielką przyjemnością skorzysta z górniczej łaźni.

Zabytkowa Kopalnia Guido oferuje nie tylko ciężką pracę, ale też wypoczynek, rozrywkę, integrację, a także atrakcje kulturalne w Strefie K8 na poziomie 320 m. Znajdują się tutaj cztery komory, w których niegdyś mieściły się: Hala Pomp, Komora Badawcza nr 8, Komora Kompresorów oraz Warsztat Mechaniczny.
W dawnej Hali Pomp znajduje się najniżej w Europie położony pub, a w nim serwowane jest m.in. piwo Guido, warzone specjalnie na zamówienie kopalni. Poza tym w menu można znaleźć gorące i zimne przekąski regionalnej kuchni śląskiej. Pub dostępny jest nie tylko dla zwiedzających, ale też dla gości zjeżdżających z powierzchni tylko do baru. Surowy, kopalniany wystrój wnętrza zachowany jest dzięki ceglanemu stropowi. W Hali Pomp można zorganizować przyjęcia okolicznościowe, kolacje, bankiety, imprezy integracyjne, spotkania biznesowe, a także konferencje, czy szkolenia.
W Komorze Badawczej nr 8 z kameralnym oświetleniem i doskonałą akustyką, odbywają się koncerty i wystawiane są sztuki teatralne. Komora ta wyposażona jest w bar, szatnię, zaplecze oraz rozsuwaną trybunę na antresoli. Można tu również zorganizować kolacje, bankiety, imprezy integracyjne, spotkania biznesowe, czy konferencje lub szkolenia.
Komora Kompresorów, w której pozostawiono część maszyn górniczych, dziś pełni funkcję najbardziej industrialnej sali bankietowej. Można tu zorganizować bankiety, kolacje, przyjęcia okolicznościowe, wesela, imprezy integracyjne, a także konferencje, szkolenia, czy spotkania biznesowe.
W Warsztacie Mechanicznym, gdzie niegdyś naprawiano maszyny górnicze i wagony, dziś organizowane są konferencje, szkolenia i spotkania branżowe. Komora ta może również pełnić funkcję sali kinowej lub bankietowej.
Wszystkie komory wyposażone są w: mikrofony, projektory, ekrany, reflektory oraz WiFi. Warsztat Mechaniczny dodatkowo posiada system wideokonferencyjny, system tłumaczenia symultanicznego oraz centralne sterowanie sali multimedialnej.

Zachęcam każdego, kto nie był jeszcze w kopalni Guido, do odwiedzenia tego zabytku muzealnego. Na pewno będzie co robić, zwłaszcza, że w Zabrzu jest też Sztolnia Królowej Luizy, również udostępniona turystom.
14 lipca 2020 roku Zespół zabytkowych kopalń węgla kamiennego w Zabrzu, Rozporządzeniem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, został uznany za Pomnik Historii.